Klikanie w przycisk na ogłoszeniu - czy to rzeczywiście wystarczy żeby do schroniska trafiła prawdziwa karma? W naszej akcji jest to możliwe a wszystko dzięki Waszemu zaangażowaniu i naszej małej pomocy finansowej :)
W tegorocznej akcji brały udział schroniska w Koninie i Zielonej Górze. Z obu schronisk wytypowano 30 psów a w trakcie akcji dołączyło kolejne 10. Łącznie nakarmiliście więc 80 psów i dodatkowo - pierwszy raz w historii akcji - 5 kotów ze schroniska w Starogardzie Gdańskim.
80 psów po 20 kg karmy daje 1600 kg - Tablica dorzuciła dodatkowo 400 kg i w ten sposób uzbierała się całkiem duża ilość: 2 tony karmy. Oczywiście koty otrzymały swoją porcję - 100 kg kociej karmy.
W ten weekend przekazaliśmy karmę do schronisk, poniżej fotorelacja z obu schronisk - zapraszamy :)
Konin
Schronisko w Koninie mieści się w niepozornym budynku na ul. Gajowej. Te żółte worki w oknie to karma od nas, te przed wejściem - to karma od osób które już tradycyjnie pomagają schronisku przed Świętami.
Już od progu powitał nas uczestnik akcji - pies Tofik. To bardzo ładny i sympatyczny psiak który wciąż szuka domu.
Pracownicy schroniska przyjęli nas bardzo serdecznie i poczęstowali gorącą herbatą. Opowiadali o potrzebach schroniska które ciągle są większe niż dotacja z miasta.
Pokazali też kartkę od... Hasta! Jako pierwszy pies z naszej akcji znalazł nowy dom. Właściciele napisali że jest bardzo szczęśliwy, przypomina im ich dwa poprzednie psy i dobrze dogaduje się z kotem Kajtkiem :)
Karma zajęła prawie cały pokój wolontariuszy, w końcu to cała tona. Jeden z nich wskoczył na worki żeby przytrzymać baner.
Pierwszy pies który skorzystał z naszej karmy to Buczer, który w konińskim schronisku jest od maja 2012 i nadal czeka na swojego nowego właściciela.
Zielona Góra
Schronisko w Zielonej Górze to dość duży kompleks w którym aktualnie przebywa ponad 200 psów.
Trafiliśmy właśnie na przygotowania tzw. "zakonu" - to tutaj trafiają psy które potrzebują przystosowania do schroniska, jest w nim nawet oddzielny, mały wybieg specjalnie dla nich.
Wśród wielu podopiecznych rozpoznaliśmy uczestnika naszej akcji - psa Tysona :)
Pan Paweł z fundacji Inicjatywa dla Zwierząt zaprosił do nas Sierrę - to ona była na stronie głównej akcji. I cały czas czeka na nowego właściciela.
Sierra szybko dorwała się do miski - w karmieniu pomogła najmłodsza wolontariuszka :)
Do zdjęcia ustawili się nie tylko pracownicy schroniska i fundacji ale także sama Sierra :) A ja czyli pracownik Tablicy trzymam za smycz ;)
Na koniec odwiedziliśmy kociarnię - to zamknięte i ogrzewane pomieszczenie gdzie trafiają nie tylko koty ale i szczeniaczki.
To już koniec naszej relacji. Dziękujemy Wam za wsparcie akcji i polecanie znajomym a schroniskom za pomoc w dostarczeniu materiałów. Do zobaczenia za rok!